Pomnik nagrobny papieża Benedykta XIV – ostatni podmuch wielkiego stylu

Pietro Bracci, nagrobek papieża Benedykta XIV, fragment, personifikacje Boskiej Mądrości i Bezinteresowności, bazylika San Pietro in Vaticano

Pietro Bracci, nagrobek papieża Benedykta XIV, fragment, personifikacje Boskiej Mądrości i Bezinteresowności, bazylika San Pietro in Vaticano

Gdy Benedykt XIV zmarł w 1758 roku, nie musiał martwić się o swój pomnik nagrobny. Grupa wyniesionych z jego nadania kardynałów zleciła jego stworzenie już w pierwszych lata pontyfikatu papieża. W ten sposób zrodziła się nowa tradycja – to już nie rodzina zmarłego następcy Piotrowego, jak to było w zwyczaju od stuleci – ale grono jego sympatyzantów i beneficjentów dbało o należyte upamiętnienie głowy Kościoła. I tak rozpisany w 1743 roku konkurs na nagrobek papieski wyłonił jako realizatora znaczącego w tym czasie artystę – Pietra Bracciego.

Pietro Bracci, nagrobek papieża Benedykta XIV, fragment, personifikacje Boskiej Mądrości i Bezinteresowności, bazylika San Pietro in Vaticano
Pomnik nagrobny papieża Benedykta XIV, bazylika San Pietro in Vaticano
Pietro Bracci, nagrobek papieża Benedykta XIV, bazylika San Pietro in Vaticano
Pietro Bracci, nagrobek papieża Benedykta XIV, fragment, wizerunek papieża, bazylika San Pietro in Vaticano
Pietro Bracci, nagrobek papieża Benedykta XIV, bazylika San Pietro in Vaticano
Pomnik nagrobny papieża Benedykta XIV, fragment, bazylika San Pietro in Vaticano

Gdy Benedykt XIV zmarł w 1758 roku, nie musiał martwić się o swój pomnik nagrobny. Grupa wyniesionych z jego nadania kardynałów zleciła jego stworzenie już w pierwszych lata pontyfikatu papieża. W ten sposób zrodziła się nowa tradycja – to już nie rodzina zmarłego następcy Piotrowego, jak to było w zwyczaju od stuleci – ale grono jego sympatyzantów i beneficjentów dbało o należyte upamiętnienie głowy Kościoła. I tak rozpisany w 1743 roku konkurs na nagrobek papieski wyłonił jako realizatora znaczącego w tym czasie artystę – Pietra Bracciego.

Był to twórca dobrze znany na papieskim dworze. Wykonał już kilka prac dla papieża, w tym znajdujący się w bazylice watykańskiej pomnik królowej bez ziemi, czyli Marii Klementyny Sobieskiej (pomnik nagrobny Marii Klementyny Sobieskiej), oraz posągi świętych fundatorów zakonów (Wincentego a Paulo, Hieronima Emilianiego). Wszystkie one charakteryzowały się wykwintną elegancją i finezją wykonania. I tym razem Pietro Bracci sięgnął do wypróbowanego przez siebie repertuaru środków artystycznych. Nowością było jednakże ukazanie papieża nie – jak to było w zwyczaju – tronującego, ale stojącego. I tak w niszy, wyłożonej wielobarwnymi marmurami i zdobionej złoconymi stiukami, dojrzymy biały posąg papieża jakby muskanego powiewem wiatru. Prawą ręką błogosławi wiernych, lewa spoczywa na głowie putta, które w istocie jest gigantyczną tabakierą – nawiązaniem do wielkiej pasji papieża, jaką było zażywanie tabaki. Poniżej znajdują się dwie alegorie, które flankują drzwi imitujące wejście do papieskiego grobowca. Jedna z nich to Boska Mądrość (z księgą), a druga – Bezinteresowność, ukazana w towarzystwie putta odrzucającego korzec z monetami. Oczywiście nawiązują one bezpośrednio do osoby Benedykta XIV i jego pontyfikatu, który charakteryzowały mądrość i kultura, ale też uczciwość w zarządzaniu finansami Państwa Kościelnego.



Bracci był autorem koncepcji pomnika eleganckiego, ale też silnie osadzonego w tradycji pomników papieskich, przede wszystkim jednak nawiązywał do swego wielkiego poprzednika – Gian Lorenza Berniniego, którego dzieła wciąż uważano za doskonałe i niedoścignione. Podobnie jak on w pomniku nagrobnym Aleksandra VII, Bracci umieścił posąg papieża nad drzwiami sugerującymi wrota wieczności. Flankują je jednak tylko dwie alegorie (a nie cztery, jak u Berniniego), osadzone u podnóża wysokiego cokołu, na którym stoi papież, przez co cała kompozycja nabrała charakteru bardziej dostojnego i monumentalnego.

Nie wszystkie rzeźby (podobnie jak Bernini) Bracci wykonał własnoręcznie. Jego sygnaturę znajdziemy na księdze trzymanej przez alegorię Mądrości (Sapienza Divina) oraz i na rąbku szaty papieża. Na obu widnieje łaciński napis: „Rzymianin Pietro Bracci wymyślił i wykonał to dzieło”. Drugą z alegorii, która wydaje się szczególnie interesująca, wykonał natomiast jego współpracownik – Gaspare Sibilla. Jego sygnaturę zobaczymy na jednej z monet wysypujących się z korca trzymanego przez personifikację bezinteresowności. Widoczny tam napis informuje nas też, że artysta nie tylko posąg wykonał, ale go też wymyślił, dając tym samym dowód swego talentu i niezależności artystycznej. To ciekawy rys ówczesnego życia artystycznego, pozwalający zauważyć daleko idącą emancypację poszczególnych twórców, pozostawiających dla potomnych informacje nie tylko w postaci swego nazwiska, ale też zakresu prac, których byli wykonawcami.



Pomnik został odsłonięty dopiero jedenaście lat po śmierci papieża (1769), gdyż rozchwytywany w tym czasie Bracci pochłonięty był wieloma innymi zleceniami. Ustawiono go nieopodal kaplicy Gregoriańskiej (Cappella Gregoriana) i był to ostatni nagrobek barokowy zrealizowany w bazylice watykańskiej, a zarazem ostatni podmuch wielkiego stylu, zapoczątkowanego przez Berniniego. Kolejne nagrobki będą już tworzone w nowym, klasycystycznym stylu.


Whoops, looks like something went wrong.