Mauzoleum cesarzowej Heleny – czyli jak pogodzić chrześcijaństwo z kultem cesarza
Mauzoleum cesarzowej Heleny – czyli jak pogodzić chrześcijaństwo z kultem cesarza
Pozostałości po mauzolem cesarzowej Heleny
Mauzoleum cesarzowej Heleny (mausoleo di Elena)
Rotunda - pozostałości mauzoleum cesarzowej Heleny
Mauzoleum cesarzowej Heleny, G.B.Piranesi, zdj. Wikipedia
Chrystus między św. Piotrem i św. Pawłem, poniżej św. Marcelin, Piotr, Gorgoniusz i Tyburcjusz, katakumby Santi Petrus e Marcelinus znajdujące się przy mauzoleum cesarzowej Heleny
Dobry Pasterz, katakumby Santi Petrus e Marcelinus w pobliżu mauzoleum Heleny
W sporej odległości od centrum miasta, przy obecnej via Casilina, znajduje się miejsce, które musi pobudzać wyobraźnię. Jego dominującym elementem jest zachowana w ruinie rotunda i nikłe ślady towarzyszącej jej ongiś gigantycznej bazyliki cmentarnej. Usytuowane są one w obszernym parku, w którym od czasu do czasu można zobaczyć amatorów biegania albo właścicieli psów ze swoimi pupilami. Warto tam się udać, aby doświadczyć kontaktu z jedną z najstarszych budowli chrześcijańskich i zrozumieć zamysł cesarza, który chciał pogodzić wierzenia chrześcijan z potrzebą ukazania swego cesarskiego splendoru i boskiej rangi.
W sporej odległości od centrum miasta, przy obecnej via Casilina, znajduje się miejsce, które musi pobudzać wyobraźnię. Jego dominującym elementem jest zachowana w ruinie rotunda i nikłe ślady towarzyszącej jej ongiś gigantycznej bazyliki cmentarnej. Usytuowane są one w obszernym parku, w którym od czasu do czasu można zobaczyć amatorów biegania albo właścicieli psów ze swoimi pupilami. Warto tam się udać, aby doświadczyć kontaktu z jedną z najstarszych budowli chrześcijańskich i zrozumieć zamysł cesarza, który chciał pogodzić wierzenia chrześcijan z potrzebą ukazania swego cesarskiego splendoru i boskiej rangi.
Pozostałości po mauzolem cesarzowej Heleny
O kim mówię? Zanim do tego dojdę, opiszę budowlę, która rozpościera się przed naszymi oczami. Kiedyś wyglądała imponująco. Dziś w ruinie, zachowała kształt walca, a jej ściany z cegły nie wywołują szczególnego podziwu, choć ich prawie czterometrowa grubość budzi respekt. Były tak potężne, gdyż musiały pomieścić osiem wydrążonych w ich masie nisz, otwierających się do wnętrza budowli. Musimy sobie zatem wyobrazić otynkowaną i pokrytą purpurowym kolorem bryłę, jak też jasne, okrągłe wnętrze o ścianach obłożonych wielobarwnymi, inkrustowanymi w geometryczne wzory płytami, które pięły się w górę w następujących po sobie rzędach aż do miejsca, gdzie zakrzywiały się, przechodząc w kopułę, tę zaś zdobiła iskrząca się w słońcu mozaika. Również podłoga wyłożona była wielkogabarytowymi, jasnymi, marmurowymi płytami. Wszystko to służyło tylko jednemu celowi – dekoracji miejsca, w którym miał się znaleźć osadzony na marmurowych lwach, liczący 2,70 metra długości i 1,80 metra wysokości sarkofag z czerwonego porfiru, którego ściany ukazywały walczących ze sobą mężczyzn w prawie pełnoplastycznym reliefie. Stał na wprost wejścia w szerokiej niszy i to on miał być iluminowany światłem wpadającym przez wielkie okna.
To monumentalne mauzoleum przeznaczone było, jak zgodnie potwierdzają badacze, dla cesarza Konstantyna Wielkiego. I on, w ślad za swymi cesarskimi poprzednikami, pragnął uwiecznić własne miejsce pochówku w sposób szczególny. Z jego nakazu rozpoczęto budowę (zapewne po 312 roku), w czasiegdy decyzja przeniesienia cesarskiego dworu i samego cesarza do dalekiego Konstantynopola nad cieśniną Bosfor nie była jeszcze podjęta, a plan wzniesienia tam jeszcze bardziej imponującego mauzoleum – odległy. W momencie śmierci matki cesarza, Heleny (ok. 329), plany te uległy jednak daleko idącym zmianom. Cesarz nakazał pochować ją właśnie tutaj, w grobowcu, który – wnioskując na podstawie dekorujących go scen (walka Rzymian z barbarzyńcami) – uwieczniać miał jego dokonania militarne.
Możemy zapytać, dlaczego właśnie tutaj – w miejscu tak odległym od miasta – pragnął spocząć Konstantyn. W czasach antycznych rozpościerały się tu ogromne posiadłości cesarskie. Tu też znajdował się cmentarz członków elitarnej cesarskiej gwardii, rozwiązanej przez Konstantyna po bitwie na moście Mulwijskim, po tym jak pretorianie stanęli po stronie jego wroga – Maksencjusza. Ale w miejscu tym chowani byli nie tylko gwardziści, o czym zaświadczają odnalezione nagrobne epitafia: w podziemnych katakumbach grzebano też zwykłych śmiertelników, a od połowy III wieku również chrześcijan. Miejsce wiecznego spoczynku znaleźli tam też męczennicy, którzy według Liber Pontificalis padli ofiarą pogromów w czasach Dioklecjana. Należy przyjąć, że dla ówczesnych chrześcijan Gorgoniusz, prezbiter Marcelin i egzorcysta Piotr czy Tyburcjusz byli świętymi postaciami, a pochówek w ich sąsiedzwie (ad sanctos)gwarantować miał ich wstawiennictwo w zaświatach. Niestety, o męczennikach tych nie wiemy wiele, co daje asumpt dla wniosku, że to nie ich kult był bezpośrednim powodem wybudowania tutaj wspomnianej ogromnej bazyliki (65 m x 29 m). Najpewniej służyła ona jako chrześcijańska świątynia dedykowana męczennikom, ale też jako miejsce cmentarne (wewnątrz i naokoło budowli). Wzniesienie w bezpośrednim pobliżu cesarskiego mauzoleum, we wnętrzu którego znajdował się także ołtarz i sprawowano obrzędy eucharystyczne, gwarantować miało przeto cesarzowi pośmiertne wstawiennictwo świętych, ale też pozwalało mu na nawiązanie do starej rzymskiej tradycji, zgodnie z którą cesarz po śmierci wchodził do grona bogów, co – jak wiemy – było sprzeczne z chrześcijańską ideologią.
Kompleks podzielił los innych wielkich bazylik cmentarnych, jak choćby tej Sant’Agnese (mauzoleum Konstantyny). Oddalony od miasta i wymagający wielkich nakładów pieniężnych, powoli niszczał. Jego mury restaurowane były jeszcze w czasach papieża Hadriana I w VIII wieku, ale po dokonanej w 827 roku, przez frankijskich mnichów, kradzieży – dla Karola Wielkiego – relikwii czczonych tam świętych (Marcelina i Piotra), miejsce to popadło w ruinę i stało się swoistym kamieniołomem, w którym pozyskiwano materiały budowlane. W mauzoleum nadal pozostawał grobowiec Heleny. W połowie XII wieku przeniesiono go na Lateran i złożono w nim szczątki papieża Anastazego IV. Jej grób znajduje się wprawdzie w rzymskim kościele Santa Maria in Aracoeli, ale liczne relikwie cesarskiej matki rozrzucone są po całym świecie.
W XVIII i XIX wieku kompleks – jako miejsce romantyczne i tajemnicze – stał się tematem obrazów i rysunków malarzy, zafascynowanych antykiem i malowniczymi ruinami. Dziś z mauzoleum pozostało niewiele, a jeszcze mniej z samej bazyliki cmentarnej, ale czyż nie pobudza wyobraźni świadomość, że – jeśli wierzyć badaczom i wiadomościom zawartym w Liber Pontificalis – była to pierwsza bazylika cmentarna poświęcona kultowi meczenników i druga po bazylice laterańskiej budowla chrześcijańska ufundowana przez Konstantyna Wielkiego.
Cesarzowa Helena – od karczmarki do świętej, czyli jak rodzą się legendy
Szanowny użytkowniku!
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO), informujemy
Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest firma: Econ-sk GmbH, Billbrookdeich 103, 22113 Hamburg, Niemcy
Przetwarzanie Pani/Pana danych osobowych będzie się odbywać na podstawie art. 6 RODO i w celu marketingowym Administrator powołuje się na prawnie uzasadniony interes, którym jest zbieranie danych statystycznych i analizowanie ruchu na stronie internetowej.
Podanie danych osobowych na stronie internetowej http://roma-nonpertutti.com/ jest dobrowolne. Podstawą przetwarzania danych jest moja zgoda. Mam wpływ na przeglądarkę internetową i jej ustawienia. Odbiorcami danych osobowych mogą być Google, Facebook, Call Page, Tawk. Mam prawo wycofania zgody w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień w przeglądarce. Dane osobowe będą przetwarzane i przechowywane w zależności od okresu używania technologii. Mam prawo zażądania od administratora dostępu do moich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania tych danych, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego. Profilowanie używane jest w Google Analytics, Google AdWords, Facebook Pixel. W sytuacji wniesienia sprzeciwu wobec profilowania, prosimy zoptymalizować odpowiednio przeglądarkę.
Pani/Pana dane osobowe będą przechowywane przez okres od 30 dni do 5 lat do czasu wykorzystywania możliwości marketingowych i analizy danych potrzebnych do prowadzenia działalności gospodarczej.
Posiada Pani/Pan prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, prawo do ich sprostowania, usunięcia, jak i również prawo do ograniczenia ich przetwarzania/ prawo do cofnięcia zgody, prawo do przenoszenia danych, prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Pani/Pana danych osobowych. Przysługuje Pani/Panu prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, jeśli Pani/Pana zdaniem, przetwarzanie danych osobowych Pani/Pana – narusza przepisy unijnego rozporządzenia RODO.