Galla Placydia (390–450) – niezwykła kobieta, warta tyle, co kilka ton zboża
Galla Placydia (390–450) – niezwykła kobieta, warta tyle, co kilka ton zboża
Najprawdopodobniej portret Galli Placydii, Museo Nazionale dell'Alto Medioevo
Domniemany portret Galli Placydii (po prawej) z córką Honorią i synem, miniatura na szkle, Museo di Santa Giulia, Brescia, zdj. Wikipedia
Pozostałość mozaiki z tęczy bazyliki San Paolo fuori le mura, głowa św. Piotra, Groty watykańskie
Mozaiki z tęczy w bazylice San Paolo fuori le mura, niezachowane, rekonstrukcja wg H. Brandenburga
Była córką, siostrą, żoną i matką cesarzy rzymskich, a jej życiorys jest jak film sensacyjny z gwałtownymi zmianami akcji i wątkiem melodramatycznym w tle. Jej urodzenie sprawiło, że była jedną z najważniejszych postaci starożytnego Rzymu, natomiast jej płeć uczyniła z niej narzędzie w rękach otaczających ją mężczyzn, którzy szafowali jej życiem w korzystny dla siebie sposób. Dzieje tej kobiety rozgrywają się na tle epoki schyłku imperium rzymskiego, pełnej dworskich intryg i morderstw, jak również walk albo sojuszy z barbarzyńskimi plemionami, które co rusz wdzierały się w granice państwa.
Była córką, siostrą, żoną i matką cesarzy rzymskich, a jej życiorys jest jak film sensacyjny z gwałtownymi zmianami akcji i wątkiem melodramatycznym w tle. Jej urodzenie sprawiło, że była jedną z najważniejszych postaci starożytnego Rzymu, natomiast jej płeć uczyniła z niej narzędzie w rękach otaczających ją mężczyzn, którzy szafowali jej życiem w korzystny dla siebie sposób. Dzieje tej kobiety rozgrywają się na tle epoki schyłku imperium rzymskiego, pełnej dworskich intryg i morderstw, jak również walk albo sojuszy z barbarzyńskimi plemionami, które co rusz wdzierały się w granice państwa.
Zanim cesarzTeodozjuszzmarł w 395 roku w wieku 48 lat, podzielił swe imperium na dwie części. Wschodnią przeznaczył dla starszego syna Arkadiusza, a zachodnią dla Honoriusza. Opiekę nad tym ostatnim, jak również córką Gallą Placydią powierzył swemu zaufanemu doradcy i głównodowodzącemu armii cesarstwa rzymskiego – Stylichonowi. Jedenastoletni cesarz Honoriusz i jego pięcioletnia wtedy siostra zamieszkali początkowo w Mediolanie, a od 402 roku – ze względu na niebezpieczeństwo najazdów gockich – w Rawennie, mało znaczącej miejscowości, której atutem było położenie. Miasto z trzech stron otaczało morze, a z czwartej bagna. Życie Galli Placydii skupiało się, jak przystało na cesarską córkę i siostrę, na modlitwach, pracach ręcznych (tkaniu) oraz czekaniu na odpowiedniego, z punktu widzenia polityki najkorzystniejszego kandydata do ręki. Faktycznym władcą i rozgrywającym polityczne układy był Stylichon, niepozbawiony też własnych dynastycznych ambicji.
Mając lat dwadzieścia, Galla pozostawała niezamężna, gdyż w kalkulacjach Stylichona wciąż nie znaleziono dla niej odpowiedniego miejsca i wciąż nie było wiadomo, co z nią zrobić, szczególnie że sytuacja polityczna była niekorzystna. Imperium borykało się z napadami Wizygotów pod wodząAlaryka, a problemy finansowe sytuację tę jeszcze pogarszały. Konsekwencją było zagrożenie Rzymu, początkowo jego oblężenie, a później, w 410 roku, jego złupienie. W tym feralnym czasie Galla Placydia rezydowała w mieście nad Tybrem. Kronikarze tamtych lat przypisują jej czyn nader okrutny. Gdy jej kuzynka Serena, żona zamordowanego podstępnie dwa lata wcześniej Stylichona, została oskarżona przez rzymski senat o sprzyjanie Alarykowi i spowodowanie otwarcia bram dla jego wojsk, Galla Placydia zapytana o zdanie i ewentualną łaskę, nie ujęła się za swą krewną, skazując ją tym samym na śmierć przez uduszenie.
Ona sama wraz z innymi jeńcami, obok dziesiątków wozów wyładowanych skarbami skradzionymi w Rzymie, została wyprowadzona z miasta przez oddziały Alaryka i podążyła wraz z nimi najpierw na południe, a później na północ. Wizygocki wódz liczył na to, że Galla będzie ważną kartą przetargową w rozmowach z cesarzem Zachodu i zmusi go do ustępstw na rzecz Wizygotów, których głównym celem było pozyskanie zboża i terenów, na których mogliby się osiedlić. Tak się jednak nie stało. Przez kolejnych sześć lat Galla Placydia tułała się z nimi z miejsca na miejsce. Gdy po śmierci Alaryka Wizygoci znaleźli się pod wodzą Ataulfa, ten, nie mogąc nawet uzyskać za nią przyzwoitego okupu, postanowił się z nią ożenić, stając się w ten sposób de facto szwagrem samego cesarza Honoriusza. Relacja z uroczystości ślubnej spisana przez dyplomatę cesarstwa wschodniego Olimpiodora przetrwała do dziś. Opisywane są w niej dary, jakimi Ataulf obsypał swą małżonkę, czyli tace z kosztownościami, zrabowanymi cztery lata wcześniej w Rzymie, niesione przez pięćdziesięciu młodzian, a także sam dobrze zbudowany i przystojny nowożeniec przybrany w płaszcz rzymskiego wodza.
Ani ślub, ani nawet narodziny syna Galli i Ataulfa, któremu na cześć dziadka – cesarza dano na imię Teodozjusz, nie zmieniły sytuacji samej Galli. Gdy nowo narodzony syn zmarł, a następnie zamordowany został Ataulf, jej sytuacja zdawała się być beznadziejna. Kolejny wódz zapragnął wymienić ją ponownie na coś dla Wizygotów wartościowego, czyli dostawę zboża, na co dwór w Rawennie wreszcie się zgodził. W ten sposób w zamian za 600 tysięcy modiusów (1 modius = 8,7 litra) pszenicy (wg informacji Petera Heathera) Galla odzyskała wolność.
Gdy powróciła na łono rodziny, szybko zainteresował się nią, a właściwie jej ważną pozycją w obliczu bezdzietnego cesarza Honoriusza, ówczesny głównodowodzący armią Zachodu – Flawiusz Konstancjusz, którego Galla z niechęcią poślubiła w 417 roku. Jak rzeczowo relacjonował obserwator tego zdarzenia, Focjusz: „cesarz Honoriusz, brat Placydii, ujął ją za rękę i wbrew jej woli i jej dłoń włożył w dłoń Konstancjusza; po czym odbyło się wspaniałe wesele”. Trudno się dziwić brakowi entuzjazmu Galli, skoro według opisu jej przyszły mąż był człowiekiem „posępnym i ponurym, z wyłupiastymi oczami, długą szyją i szeroką głową”. Jakby pragnąc zmazać ostatnie lata spędzone przy boku barbarzyńskiego arianina (arianizm), Galla stała się zaangażowaną obrończynią ortodoksji i fundatorką licznych budowli sakralnych. Korespondowała z biskupem Hippony, późniejszym świętym, Augustynem, angażowała się w wybór papieża w Rzymie, a nawet brała udział w zwołanym do Rawenny synodzie. Biskup Rawenny wychwalał ją jako matkę chrześcijan i porównywał jej cesarską pozycję – matki, żony i córki do Trójcy Świętej. Jej znaczenie na dworze wzrosło, gdy urodziła syna Walentyniana i sama została wyniesiona do prestiżowej roli augusty. Stała się też w 421 roku żoną współcesarza, po tym jak jej brat wyniósł do tej rangi Konstancjusza w uznaniu jego militarnych zasług. Śmierć męża nie osłabiła pozycji Galli, za to przysporzyła jej wrogów. Jak przekazuje nam Olimpiodor, „stosunek Honoriusza do własnej siostry od czasu śmierci jej męża Konstancjusza był taki, że ich nieumiarkowane uczucie do siebie i ciągłe całowanie się w usta wzbudziły wokół nich brzydkie podejrzenia...”. Nie wiemy, na ile Galla kierowała się siostrzanymi uczuciami i czy było cośpoza nimi, niewątpliwie jednak musiała zabiegać o dobre stosunki z bratem wobec problemu sukcesji, przed którym stanęła ze swym synem Walentynianem. Zapewne liczyła, że bezdzietny brat naznaczy siostrzeńca na następcę tronu w wypadku swej śmierci, tak się jednak nie stało. Wylewne stosunki między rodzeństwem przerodziły się niebawem w niechęć, Galla utraciła tytuł augusty i kolejny raz zmuszona była wyruszyć w podróż, tym razem do Konstantynopola, gdzie została wysłana z Walentynianem i córkąHonoriąjak na zesłanie. Jak się okazało, niedługie, gdyż w tym samym roku 423 do miasta nad Bosforem dotarła wiadomość o śmierci brata.
Galla mogła poczuć satysfakcję, gdy dwa lata później w Rzymie jej sześcioletni synWalentynian IIIzostał ogłoszony augustem imperium zachodniego, ona natomiast zajęła u jego boku miejsce regentki. Sytuacja państwa, którym mieli wspólnie rządzić, nie była łatwa. Kondycja finansowa poprzez utratę prowincji w Afryce, Brytanii i Galii prezentowała się gorzej niż źle. Galla musiała również manewrować między ambitnymi wodzami, rwącymi się zarówno do walki, jak i do poszerzania swoich wpływów. Udawało jej się to do momentu, gdy miejsce szarej eminencji na dworze w Rawennie zająłAecjusz, stopniowo usuwając cesarską matkę w cień. Gdy Walentynian III osiągnął pełnoletniość, musiała też patrzeć, jak Aecjusz go marginalizuje, spychając do roli figuranta. Małżeństwo syna z córką cesarza imperium wschodniego, Licynią Eudoksją, dawało jednak rękojmię stabilizacji dynastycznej.
Sama Galla większość czasu spędzała w coraz bardziej podupadającym architektonicznie chrześcijańskim już Rzymie. I dożyłaby zapewne spokojnej starości, gdyby nie córka. Niemłoda już, trzydziestoletnia, ale charakterna Honoria najpierw wydała na świat nieślubne dziecko, a następnie roznieciła prawdziwą polityczną aferę, oferując swą rękę wodzowi Hunów, czego następstwem było wkroczenie do ItaliiAttyli, przekonanego lub udającego takie przekonanie, że Honoria chce zostać jego żoną. Zła reputacja córki również na Galli pozostawiła swój cień: ona – „matka chrześcijan”, która pragnęła pójść w ślady otaczanej kultem świętości Heleny (matki Konstantyna Wielkiego), musiała wysłuchiwać plotek o słabości zarówno matki, jak i córki do „dzikusów”, przez Rzymian traktowanych jednoznacznie jako nieokrzesani barbarzyńcy, bez wykształcenia, kultury i manier. Galla doczekała jeszcze ślubu swej skompromitowanej córki z narzuconym jej, podobnie jak jej ongiś, niechcianym mężem. W tym samym, 450 roku zmarła. Nie mamy nawet pewnych informacji, gdzie została pochowana. Najprawdopodobniej wraz ze swym pierwszym synem, którego sarkofag sprowadzono w tym czasie z Barcelony do Rzymu, spoczęła w tzw. mauzoleum Honoriusza, znajdującym się przy bazylice św. Piotra (San Pietro in Vaticano), w miejscu, które później zajęła kaplica św.Petroneli.
Galla była znaczącą fundatorką budowli sakralnych w Rawennie. W Rzymie pozostało po niej kilka śladów:
Wraz z synem Walentynianem III doprowadziła do odbudowy po pożarze bazyliki św. Pawła za Murami (San Paolo fuori le mura) i fundacji mozaik w tęczy kościoła – zachowana głowa św. Piotra znajduje się w Grotach Watykańskich.
Zleciła budowę kaplicy za absydą kościoła Santa Croce wraz ze zdobiącymi ją mozaikami. Jeszcze w XVI wieku widoczny był istniejący tam wizerunek papieżaCelestyna I
Alaryk (370–411) – odwet lekceważonego sojusznika, czyli cios wymierzony w samo serce imperium
Szanowny użytkowniku!
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO), informujemy, że Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest firma: Econ-sk GmbH, Billbrookdeich 103, 22113 Hamburg, Niemcy
Przetwarzanie Pani/Pana danych osobowych będzie się odbywać na podstawie art. 6 RODO i w celu marketingowym Administrator powołuje się na prawnie uzasadniony interes, którym jest zbieranie danych statystycznych i analizowanie ruchu na stronie internetowej. Podanie danych osobowych na stronie internetowej http://roma-nonpertutti.com/ jest dobrowolne.