Papież Paweł II (1417–1471) – miłośnik zabaw karnawałowych

Medalion z wizerunkiem papieża Pawła II, XV w., Museo Nazionale, Palazzo Venezia

Medalion z wizerunkiem papieża Pawła II, XV w., Museo Nazionale, Palazzo Venezia

Pietro Barbo zostałby niechybnie kupcem, kontynuatorem handlowej tradycji swej zamożnej weneckiej rodziny, gdyby nie jego wuj – papież Eugeniusz IV, który zaplanował dla niego zgoła inną karierę. W 1451 roku Pietro stał się tytularnym kardynałem rzymskiego kościoła San Marco, zmieniając znajdującą się obok, dawną skromną siedzibę kardynałów w prawdziwy pałac – rezydencję znaną z ożywionego życia towarzyskiego. Zebrał w niej kolekcjonowane od wczesnej młodości skarby i obiekty swej pasji – monety, gemmy, srebra, kryształy i tapiserie. Trzynaście lat później, w 1464 roku, po śmierci papieża Piusa II, zasiadł na tronie biskupa Rzymu, przyjmując imię Paweł II.

Medalion z wizerunkiem papieża Pawła II, XV w., Museo Nazionale, Palazzo Venezia
Popiersie papieża Pawła II, Museo Nazionale del Palazzo di Venezia
Palazzo Venezia od strony Piazza Venezia
Palazzetto papieża Pawła II, obecnie muzeum (Museo Nazionale Romano, Palazzo Venezia)
Renesansowa loggia kościoła San Marco z herbami rodu Barbo i wizerunkiem św. Marka
Sarkofag papieża Pawła II, Mino da Fiesole, Groty Watykańskie
Sarkofag papieża Pawła II (fragment), Mino da Fiesole, Groty Watykańskie
Herb papieża Pawła II, fragment stropu z dawnych pomieszczeń papieskich, Museo Nazionale del Palazzo di Venezia
Loggia kościoła San Marco, fundacja papieża Pawła II, jego herb, lwy (symbole Wenecji) i wizerunek św. Marka
Kościół San Marco, kasetonowy strop  z  herbem papieża Pawła II
Popiersie papieża Pawła II, Museo Nazionale del Palazzo di Venezia
Palazzetto, obecnie muzeum

Pietro Barbo zostałby niechybnie kupcem, kontynuatorem handlowej tradycji swej zamożnej weneckiej rodziny, gdyby nie jego wuj – papież Eugeniusz IV, który zaplanował dla niego zgoła inną karierę. W 1451 roku Pietro stał się tytularnym kardynałem rzymskiego kościoła San Marco, zmieniając znajdującą się obok, dawną skromną siedzibę kardynałów w prawdziwy pałac – rezydencję znaną z ożywionego życia towarzyskiego. Zebrał w niej kolekcjonowane od wczesnej młodości skarby i obiekty swej pasji – monety, gemmy, srebra, kryształy i tapiserie. Trzynaście lat później, w 1464 roku, po śmierci papieża Piusa II, zasiadł na tronie biskupa Rzymu, przyjmując imię Paweł II.

      Kościół San Marco, kasetonowy strop
      z herbem papieża Pawła II

W odróżnieniu od swego poprzednika nie interesował się literaturą, nie znał łaciny, a wykształcenie nie robiło na nim większego wrażenia. Przedkładał nad nie zabawy, biesiady i zbytek. Znany był ze słabości do kamieni szlachetnych, pięknych, głównie różowych, szat, ale przede wszystkim zabaw karnawałowych. W ich skład wchodziły (kultywowane przez wieki) biegi organizowane wzdłuż via Lata (dzisiaj via del Corso) do Piazza del Popolo i kończące się przy balkonie pałacu papieskiego (Palazzo Venezia). Wszystko, co miało nogi – dzieci, starzy i młodzi, ale też zwierzęta, w tym bydło, konie i osły – biegło ku mecie. Inną rozrywką papieża były zawody jeździeckie, również odbywające się na tej trasie. Zwycięscy, w tym właściciele najszybszych zwierząt, w nagrodę otrzymywali od papieża wybitą na jego cześć monetę albo wykwintne tkaniny. Jeszcze inną rozrywką był poniżający bieg żydowskich mieszkańców miasta, którzy – ku uciesze gawiedzi – zmuszani byli do podobnej, parasportowej rywalizacji. Papież z aprobatą spoglądał też ze swego pałacu, jak z loży, na bachiczne pochody z postaciami przebranymi za greckich bogów, herosów i nimfy. Podczas corocznych, organizowanych po zawodach ucztach, urządzanych dla najbardziej prominentnych rzymian, nie zapominał o żebrakach i bezdomnych, którym pozwalano zjadać resztki z biesiady. W tym względzie Paweł II w pełni ucieleśniał antyczny model rzymskiego władcy pragnącego dostarczać rzymskiemu ludowi igrzysk i chleba. Nie zapominał też o szczodrze rozdawanej jałmużnie dla biednych. Wszystkie te gesty wzbudzały sympatię i przysparzały mu popularności wśród ludu. Nie cieszył się nią jednak u rzymskich humanistów i intelektualistów, którzy nie tylko go krytykowali, ale nawet spiskowali przeciwko niemu. Tak doszło do uwięzienia Bartolomeo Palatiny i ucieczki z Rzymu Filippo Buonaccorsiego (Kallimacha), uczonego, któremu przyszło dokonać żywota w dalekiej Polsce.

W przeciwieństwie do swego poprzednika, któremu marzyło się pokonanie Turków, Paweł II po trudnościach, jakie napotkał w organizowaniu krucjaty, wyznaczył sobie bardziej pragmatyczne cele: walkę z bandytyzmem i poskromienie rzymskich możnowładczych rodów nieustannie ze sobą walczących. W tym celu stosował surowe kary, takie jak ekskomunika, wygnanie i pozbawienie urzędu.

      Palazzetto papieża Pawła II, obecnie muzeum (Museo
      Nazionale Romano, Palazzo Venezia)

Symbolem siły i znaczenia tego papieża stałą się jego imponująca siedziba (Palazzo Venezia), która po objęciu przez niego urzędu biskupa Rzymu nadal była rozbudowywana i powiększana. Z jego inicjatywy powstał też imponujący na tamte czasy ogród otoczony dziedzińcem (Palazzetto). W samym pałacu zbudowano reprezentacyjne i audiencyjne sale oraz prywatne komnaty.  Pałac służył papieżowi do 1469 roku, kiedy spisek na jego życie i obawa przed morderstwem spowodowały, że przeniósł się do Watykanu, powierzając budynek swemu nepotowi – Marco Barbo. Zanim to się stało, Paweł II zadbał też o należytą dekorację fasady sąsiadującego z pałacem kościoła San Marco. Dobudowano do niej okazałą, istniejącą do dziś loggię (Loggia Błogosławieństw), z której papież pozdrawiał tłum wiernych przy oficjalnych okazjach.

Gdy Paweł II zmarł, lud opłakiwał jego odejście. Początkowo pochowany został w starej bazylice św. Piotra (San Pietro in Vaticano), gdzie jego bratanek, wspomniany kardynał Marco Barbo, ufundował dla niego wspaniały pomnik nagrobny z leżącą postacią papieża – dzieło Giovanniego Dalmaty i Mino da Fiesole. Po wybudowaniu nowej bazyliki grób papieża przeniesiono jednak do Grot Watykańskich, gdzie znajduje się do dzisiaj.

Whoops, looks like something went wrong.