Monofizytyzm – czyli rozpad chrześcijańskiej jedności

Gody w Kanie Galilejskiej, Francesco Solimena, 1. poł. XVIII w., Museo Nazionale - Palazzo Venezia

Gody w Kanie Galilejskiej, Francesco Solimena, 1. poł. XVIII w., Museo Nazionale - Palazzo Venezia

Analiza tego teologicznego poglądu wiedzie nas do początków kształtowania się doktryny Kościoła. Stał się on jednym z tematów roztrząsanych podczas nader ważnego dla całego chrześcijańskiego świata IV soboru w Chalcedonie w 451 roku, którego celem było wypracowanie jednego kanonu wiary i ukrócenie wszelkich kontrowersji doktrynalnych. Celu tego nie udało się jednak zrealizować. Głównym problemem okazała się właśnie kwestia natury Chrystusa.

Gody w Kanie Galilejskiej, Francesco Solimena, 1. poł. XVIII w., Museo Nazionale - Palazzo Venezia
Fra Angelico, Głowa Chrystusa, połowa XV w., fresk, Museo Nazionale - Palazzo Venezia
Zdjęcie z krzyża, Jacopino del Conte, Galleria Nazionale d'Arte Antica, Palazzo Barberini
Madonna z Dzieciątkiem, Neri di Bicci, 2. poł. XV w., Museo Nazionale - Palazzo Venezia
Madonna z Dzieciątkiem Jezus, Pompeo Batoni, ok. 1760 r., Musei Capitolini - Pinacoteca Capitolina
Tycjan, Chrzest Chrystusa, 1531 r., Musei Capitolini - Pinacoteca Capitolina
Chrystus niąsący krzyż, Bernardino Zaganelli, ok. 1470 r., Museo Nazionale - Palazzo Venezia
Ukrzyżowanie, Girolamo di Benvenuto, Galleria Nazionale d'Arte Antica, Palazzo Barberini

Analiza tego teologicznego poglądu wiedzie nas do początków kształtowania się doktryny Kościoła. Stał się on jednym z tematów roztrząsanych podczas nader ważnego dla całego chrześcijańskiego świata IV soboru w Chalcedonie w 451 roku, którego celem było wypracowanie jednego kanonu wiary i ukrócenie wszelkich kontrowersji doktrynalnych. Celu tego nie udało się jednak zrealizować. Głównym problemem okazała się właśnie kwestia natury Chrystusa.

 

      Gody w Kanie Galilejskiej, Francesco Solimena, 1. poł.
      XVIII w., Museo Nazionale - Palazzo Venezia


Papież Leon I (reprezentowany na soborze przez swego legata) oraz patriarcha Konstantynopola stali na stanowisku, że w Chrystusie objawiają się dwie natury – boska i ludzka jednocześnie, obok siebie i niepodzielnie, ale nie znalazło to akceptacji tzw. monofizytów, przekonanych o jednej, boskiej, naturze Chrystusa. Twierdzili oni, na czele z mnichem konstantynopolitańskim Eutychesem, że ludzka natura Chrystusa po Wcieleniu została niejako wchłonięta przez tę boską, „tak, jak kropla miodu rozpuszcza się w morzu...”. Ten, wydawałoby się, dość akademicki spór miał jednak niezwykle istotne reperkusje. Pogląd Eutychesa został na soborze potępiony i uznany za herezję. Oficjalna, czyli ortodoksyjna doktryna, do dziś obowiązująca, nie została jednak zaakceptowana przez część uczestniczących w synodzie patriarchów i duchownych z Syrii, Palestyny i Egiptu. W tym momencie chrześcijaństwo straciło swoją jedność. Konsekwencją bowiem rozejścia się opinii na temat natury Chrystusa było powstanie grupy Kościołów monofizyckich, które już nigdy nie znalazły wspólnego języka ani z papieżem w Rzymie, ani z patriarchą w Konstantynopolu. Z nich zrodziły się takie Kościoły jak koptyjski, etiopski, erytrejski, jakobicki, malankarski, ormiański i inne.

Ekumeniczny dialog między tymi Kościołami a Kościołem prawosławnym został podjęty dopiero w XX wieku i trwa do dziś, podobnie zresztą jak ma to miejsce w przypadku Kościoła katolickiego.