Święta Pryska (Santa Prisca) – święta w trzech odsłonach

Kościół Santa Prisca, widok absydy i ołtarza głównego

Kościół Santa Prisca, widok absydy i ołtarza głównego

W porównaniu z innymi świętymi okresu wczesnego chrześcijaństwa o Prysce (Pryscylli) i jej mężu Akwili wiemy stosunkowo dużo. Wiedzę tę czerpiemy z najczystszego źródła – Dziejów apostolskich i Listów św. Pawła. Akwila pochodził z Pontu (w dzisiejszej Turcji), a Pryska najprawdopodobniej z Rzymu. Byli Żydami, najpewniej wyzwolonymi niewolnikami, utrzymującymi się z szycia różnego rodzaju namiotów i zadaszeń.

Kościół Santa Prisca, widok absydy i ołtarza głównego
Św. Pryska chrzczona przez św. Piotra, obraz w ołtarzu głównym kościoła Santa Prisca
Kościół Santa Prisca, malowidła transeptu - sceny z życia św. Pryski męczennicy
Kościół Santa Prisca, malowidła transeptu - sceny z życia św. Pryski męczennicy
Św. Pryska chrzczona przez św. Piotra, obraz w ołtarzu głównym kościoła Santa Prisca
Fasada kościoła Santa Prisca
Wnętrze kościoła Santa Prisca

W porównaniu z innymi świętymi okresu wczesnego chrześcijaństwa o Prysce (Pryscylli) i jej mężu Akwili wiemy stosunkowo dużo. Wiedzę tę czerpiemy z najczystszego źródła – Dziejów apostolskich i Listów św. Pawła. Akwila pochodził z Pontu (w dzisiejszej Turcji), a Pryska najprawdopodobniej z Rzymu. Byli Żydami, najpewniej wyzwolonymi niewolnikami, utrzymującymi się z szycia różnego rodzaju namiotów i zadaszeń.

      Św. Pryska chrzczona przez św.
      Piotra, obraz w ołtarzu głównym
      kościoła Santa Prisca

Na Awentynie – ongiś plebejskiej dzielnicy Rzymu – mieszkali do 49 roku, czyli do czasów cesarza Klaudiusza, który wtedy właśnie nakazał wysiedlenie Żydów z miasta. Powodem tego rozporządzenia były ciągłe konflikty i zamieszki w gminie żydowskiej, dotyczące osoby Chrystusa, opisywane, zresztą bez szczególnego zainteresowania, przez rzymskich historyków. Jak należy się domyślać, Pryska i Akwila byli zwolennikami chrześcijaństwa, a właściwie w tamtych czasach jeszcze judeochrześcijaństwa, bo chyba w ten sposób można tłumaczyć ich sympatię do św. Pawła, którego otoczyli opieką na wygnaniu w Koryncie. Gdy znalazłszy się tam, Paweł spotkał się z trudnościami i niechęcią miejscowej gminy, w wyniku których musiał opuścić miasto, małżonkowie towarzyszyli mu również w jego podróży do Efezu (51 r.), przygotowując tam odpowiednie zaplecze dla jego misjonarskiej działalności. To w ich domu odbywały się spotkania chrześcijan. U nich gromadzili się również wyznawcy Chrystusa, gdy para powróciła do Rzymu. O obu tych faktach świadczy list św. Pawła skierowany do Rzymian, w którym dołącza wyraźne pozdrowienie: „Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, Pryskę i Akwilę, którzy za moje życie nadstawili karku i którym winienem wdzięczność nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kościoły [nawróconych] pogan. Pozdrówcie także Kościół, który się zbiera w ich domu” (Rz. 16,3–5). Paweł nazywa ich swoimi współpracownikami, i co ciekawe, na pierwszym miejscu wymienia Pryskę, jakby to ona była głównym jego wsparciem, a nie jej mąż. 

Sama Pryska wydaje się kobietą ze wszech miar nietuzinkową. Jej postać wyraźnie odbiega od sztampowego hagiograficznego wizerunku nieletniej dziewicy, perwersyjnie katowanej przez swych ciemiężców, jakie co krok spotyka się na rzymskich ołtarzach i którymi wciąż karmi się katolicką wyobraźnię. Była jedną z tych energicznych i przepojonych wewnętrzną siłą kobiet chrześcijanek, które tułały się po ówczesnym świecie w celu krzewienia nowej wiary. Zarówno ona, jak i jej mąż Akwila należeli do jednej z żydowskich gmin miasta Rzymu, istniejących tu w pierwszych dziesięcioleciach naszej ery. Chrystus dopiero co został ukrzyżowany, jego uczniowie rozpierzchli się po różnych krainach albo wieść o nich zaginęła, a w synagogach, na placach i ulicach Rzymu narastał spór. Jedni Żydzi odrzucali Chrystusa całkowicie, drudzy, nazywani przez tych pierwszych Nazarejczykami (jak właśnie Pryska i jej mąż), widzieli w nim długo oczekiwanego Mesjasza. 

      Wnętrze kościoła Santa Prisca

Dla patrzącego z boku rzymianina tamtego czasu judaizm był religią ekscentryczną i trudną do zrozumienia. Nie dość, że w „barbarzyński” sposób kaleczyła ona fizycznie poprzez akt obrzezania, to jeszcze zabraniała jedzenia wieprzowiny i zawierania małżeństw mieszanych. Z drugiej strony żydzi, wykazujący się oddaniem dla rodziny i gminy, i zapamiętale pielęgnujący swoje religijne zwyczaje, budzili zainteresowanie, a często podziw. A jak na tym tle wypadali judeochrześcijanie? Z jednej strony pozostając wiernymi Prawu Mojżeszowemu, a z drugiej Chrystusowi, zapewne byli w tym czasie postrzegani jako jedna z sekt, tworząca się wewnątrz religii żydowskiej, choć niosąca dodatkowy element destabilizujący – antypaństwowy i antyspołeczny. Poza tym był to odłam oczekujący ponownego przyjścia Chrystusa i końca świata, a tym samym odwracający się od doczesności, co było trudne do zaakceptowania dla na wskroś pragmatycznych rzymian. Tak kształtowała się sytuacja gminy judeochrześcijańskiej w Rzymie po śmierci Chrystusa, gdy grono jego wyznawców spotykało się w domu Pryski i Akwili.

Należy nadmienić, że sam Paweł, późniejszy święty, Apostoł Narodów, nie cieszył się popularnością wśród gmin rzymskich. Liczył zapewne na pomoc Pryski i Akwili w budowaniu wśród tamtejszych Żydów swojego wizerunku. Nie było ich jednak obok niego w momencie jego powtórnego, już ostatecznego uwięzienia w rzymskim areszcie. Paweł skarży się w nim na samotność: „...nikt przy mnie nie stanął, ale mnie wszyscy opuścili”.  Najprawdopodobniej uczynili to też Pryska i Akwila – być może zmarli, być może wyjechali albo po prostu stracili dla niego serce. Nigdzie później nie pojawiają się informacje o tych ważnych dla Pawła postaciach. Sam Paweł, jak wiemy, zginął od miecza za murami Rzymu. 

      Kościół Santa Prisca, malowidła transeptu,
      sceny z życia św. Pryski męczennicy

Do dzisiaj w Kościele katolickim, który szczególną wagę przywiązuje do rodziny, nie znajdujemy zbyt wielu przykładów wspólnoty małżonków, połączonych silnym przeświadczeniem o spoczywającej na nich misji religijnej. Taką parą wydaje się Pryska i Akwila. Dlaczego zatem tak mało o nich słyszymy? Może na przeszkodzie stanął sam św. Paweł, który uważał małżeństwo za stan niedoskonały, za mniejsze – jak twierdził – zło, przeznaczone tylko dla tych, którzy nie mogą żyć we wstrzemięźliwości. To on nawoływał, aby jeśli się już żony ma, żyć tak, jakby się ich nie miało. Los oddanej św. Pawłowi Pryski najwyraźniej nie rozbudzał odpowiednich emocji wśród ludu rzymskiego i kościelnych decydentów, gdyż już prawdopodobnie w III wieku z pragmatycznej i rzutkiej, jak się wydaje, kobiety zrodziła się fikcyjna postać Pryski – małoletniej dziewicy. Legenda, która powstała na jej temat mówi, że padła ona ofiarą prześladowań za cesarza Klaudiusza. Ochrzczona przez św. Piotra, rzucona została następnie w czasie igrzysk lwom na pożarcie.  Ponieważ zwierzęta nie chciały jej jednak tknąć, a lew jedynie polizał jej stopy, Pryska ostatecznie została ścięta mieczem. Jej ciało złożono w katakumbach, nazwanych również jej imieniem (katakumby Pryscylli). W ten sposób św. Pryska byłaby tak naprawdę pierwszą męczenniczką rzymską, która poniosła śmierć za wiarę jeszcze przed świętym Piotrem i Pawłem. Jeszcze inna legenda mówi o męczennicy z III wieku, ściętej w czasie prześladowań za cesarza Klaudiusza II Gockiego.

 

Relikwie którejś z tych Prysek znajdują się w krypcie kościoła Santa Prisca na Awentynie – jedynym w Rzymie miejscu czci tej znaczącej kobiety, która z prawdziwą determinacją krzewiła nauki Chrystusa i pomagała św. Pawłowi.

Informacje na temat Pryski: Dzieje apostolskie i Listy św. Pawła (Dz. 18,1–3, Dz 18,18–21, Dz 18,26, Rz 16, 3–5,1, Kor 16,19,2, Tm 4,19).