Piazza della Rotonda – utrapienie papieży, plac porządkowany przez stulecia

Piazza della Rotonda w nocy

Piazza della Rotonda w nocy

Aby zanurzyć się w atmosferze placu, przez który przeszedł każdy, kto choć raz znalazł się w Rzymie, można to zrobić na kilka sposobów. O świcie, pozbawiony ludzi, odkrywa przed nami wszystkie swoje tajemnice. W porze południowej oferuje odpoczynek w promieniach oświetlającego go słońca. Wieczorem – iluminowany – staje się miejscem spotkań, występów ulicznych artystów i placem handlu dla straganiarzy sprzedających przeróżne, najmniej potrzebne rzeczy. Nie można, choć raz, nie usiąść w którymś z okalających go barów i przy kieliszku wina z zachwytem nie oddać się kontemplacji tego miejsca, spoglądając na jedną z najwspanialszych budowli wszech czasów – Panteon.

Piazza della Rotonda w nocy
Piazza della Rotonda, Panteon
Piazza della Rotonda o świcie
Piazza della Rotonda, tablica upamiętniająca wyłożenie placu drewnem argentyńskim
Piazza della Rotonda o świcie
Piazza della Rotonda, hotel del Sole
Piazza della Rotonda, Madonnella
Piazza della Rotonda i Fontana della Rotonda
Panteon i dziedziniec świątynny w  czasach antycznych, zdj. Wikipedia
Piazza della Rotonda, tablice upamiętniające Lodovica Ariosta i Pietra Mascagniego
Piazza della Rotonda o świcie
Piazza della Rotonda, fontana della Rotonda
Piazza della Rotonda
Piazza della Rotonda
Piazza della Rotonda
Fontana della Rotonda na Piazza della Rotonda
Jeden z maszkaronów z fontanny na Piazza della Rotonda
Piazza della Rotonda w nocy

Aby zanurzyć się w atmosferze placu, przez który przeszedł każdy, kto choć raz znalazł się w Rzymie, można to zrobić na kilka sposobów. O świcie, pozbawiony ludzi, odkrywa przed nami wszystkie swoje tajemnice. W porze południowej oferuje odpoczynek w promieniach oświetlającego go słońca. Wieczorem – iluminowany – staje się miejscem spotkań, występów ulicznych artystów i placem handlu dla straganiarzy sprzedających przeróżne, najmniej potrzebne rzeczy. Nie można, choć raz, nie usiąść w którymś z okalających go barów i przy kieliszku wina z zachwytem nie oddać się kontemplacji tego miejsca, spoglądając na jedną z najwspanialszych budowli wszech czasów – Panteon.

      Piazza della Rotonda o świcie

On też, a właściwie jego podobna do rotundy forma nadała temu miejscu nazwę, towarzyszącą mu od czasów średniowiecza. Dzięki temu, że już na początku VII wieku świątynię wszystkich bogów (Panteon) przekształcono w kościół poświęcony Marii i męczennikom – Santa Maria ad Martyres (nieformalnie zwany kościołem Santa Maria della Rotonda), nie uległ on dewastacji i rozbiórce, jak to się stało z innymi rzymskimi budowlami, a plac przed nim zaczął służyć jako targ, na którym przez następne stulecia sprzedawano warzywa i ryby. Rano pełen był gwaru handlarzy i wystawianych straganów, a później śmieci i odpadów, smrodu i szczurów grasujących po zabrudzonym klepisku. Rzymian nie można było przekonać do zmiany lokalizacji targowiska, uparcie handlowali przed kościołem, anektując nawet sam portyk maryjnej świątyni. Zdecydowane kroki podjął dopiero papież Eugeniusz IV w połowie XV wieku. Pragnąc zmienić charakter placu na bardziej reprezentacyjny i godny katolickiego świętego przybytku, uporządkował go, wybrukował trawertynem, a w centralnym punkcie pojawiła się misa z porfiru. Niemniej wprowadzony zakaz handlu w tym miejscu na niewiele się zdał, gdyż uparci rzymianie nie zmienili swych przyzwyczajeń. W następnym stuleciu, tym razem za pontyfikatu papieża Grzegorza XIII, przedsięwzięto kolejne kroki, mające na celu uszlachetnienie placu. Z tej okazji powstała fontanna projektu Giacomo della Porty, której misa o uwypuklonych ściankach wzbogacona została (1575) maszkaronami. Niestety, mimo powtarzających się edyktów papieskich jeszcze dużo wody musiało upłynąć w fontannie, zwanej od miejsca Fontana della Rotonda, zanim pozbyto się stąd handlarzy. Ponownie plac uporządkował papież Aleksander VII w 1662 roku, z czym wiązało się wyburzenie znajdujących się na nim domostw i małych warsztatów. Na początku XVIII wieku znowu chciano coś tutaj zmienić i fontannę wzbogacono o pradawny egipski obelisk (obelisk Macuteo).

      Fontana della Rotonda na Piazza della Rotonda



Mimo tych wszystkich starań opisujący plac podróżni z początku XIX wieku wspominają go mało pochlebnie. W tym czasie handlowano tu nie tylko rybami, ale też egzotycznymi ptakami – papugami, kanarkami czy słowikami. Angielka Charlotte Anne Eaton, przebywająca w Rzymie w roku 1820, pisząc o placu, skarżyła się na panujący w tym miejscu obrzydliwy smród, na kałuże i brud nawierzchni, jak również hałas i naprzykrzających się żebraków. Dopiero w 1847 roku udało się zmienić ten stan rzeczy. Plac został uporządkowany i wyłożony ciemną, charakterystyczną dla Rzymu bazaltową kostką zwaną sampietrini, którą spotkamy w tym mieście wszędzie, cierpliwie telepiąc się po jej wybojach w autobusach i samochodach, nie mówiąc już o rowerach. Na pewien czas plac upodobnił się wręcz do eleganckiego salonu, gdy włoscy emigranci z Buenos Aires ufundowali w 1906 roku jego nową nawierzchnię z drewnianego parkietu pochodzącego z lasów argentyńskich, która całkowicie tłumiła hałas przejeżdżających tędy wozów i stukot końskich kopyt. Ponoć, jak twierdzono, aby nie burzyć spokoju królów Włoch oraz, jak informuje tablica umieszczona na jednej z kamienic, by czczone w Panteonie grobowce otoczyć „litościwie religijną ciszą”.

Przy placu powstał jeden z pierwszych hoteli w mieście – Locanda del Montone. Wzmianki o nim sięgają roku 1467. Do dziś ściąga przybyszów swą niepowtarzalną atmosferą, tyle że już pod inną nazwą – Hotel del Sole. Gościł on wiele znakomitości, między innymi poetę, autora Orlanda szalonego Ludovica Ariosta czy kompozytora i twórcę słynnej opery Rycerskość wieśniacza Pietra Mascagniego, o czym informują tabliczki na ścianie tego przybytku. Nie zabrakło też gości ekstrawaganckich, jakim był choćby hrabia Alessander di Cagliostro, jedna z najbarwniejszych postaci XVIII wieku w Europie – wolnomularz, okultysta i hochsztapler w jednej postaci, który został w tym hotelu aresztowany i deportowany z Rzymu, a gdy do niego powrócił, ponownie go pojmano i tym razem wtrącono do więzienia.