Malarze

Malarze

Andrea Pozzo (1642–1709) – mistrz malarskiej iluzji

Malarze

Annibale Carracci (1560–1609) - prostolinijny odludek w świecie rzymskiego splendoru

Malarze

Antiveduto Grammatica (1571–1626) – specjalista od głów o nietuzinkowym imieniu

Malarze

Antoniazzo Romano (1430? – 1512?) – wybitny podglądacz wielkich mistrzów

Malarze

Artemisia Gentileschi (1593–1653) – malarka niekobieca, poniżona i zapomniana na stulecia

Malarze

Baciccio (1639–1709) – twórca nieba i piekła na ziemi

Malarze

Bronzino (1503–1572) – wysubtelniony, wyrafinowany i tajemniczy

Malarze

Caravaggio (1571–1610) - subtelny interpretator Biblii i pospolity przestępca

Malarze

Carlo Maratti (1625–1713) – znakomity portrecista i ojciec równie znakomitej córki

Malarze

Carlo Saraceni (1579–1620) – twórca między weryzmem a idealizmem

Malarze

Daniele da Volterra (1509–1566) – skazany na wielowiekowe pośmiewisko

Malarze

Dirck van Baburen (ok. 1592|93–1624) – krótkie, intensywne życie caravaggionisty z Północy

Malarze

Domenichino (1581–1641) - rzymski wzlot i neapolitański upadek małego Dominika

Malarze

Gerrit (Gerard) van Honthorst (1590–1656) – wstrzemięźliwy malarz nokturnowy

Malarze

Giovanni Lanfranco (1582–1647) – malarz Kościoła triumfującego

Malarze

Giuseppe Cesari (1568–1640) – ongiś rozchwytywany, dziś zapomniany ulubieniec papieży

Malarze

Guercino (1591–1666) – krótka kariera papieskiego wybrańca w Rzymie

Malarze

Guido Reni (1575–1642) – hazardzista o subtelnych manierach

Malarze

Hendrick ter Brugghen (1588–1629) – caravaggionista z Utrechtu

Malarze

Jusepe de Ribera (1591–1652) – mały Hiszpan, wielki malarz

Malarze

Melozzo da Forlì (1438–1494) – ten, który wprowadził do Rzymu delikatny powiew renesansu

Malarze

Orazio Borgianni (1578–1616) – melancholik o intelektualnych ambicjach i wybuchowym charakterze

Malarze

Orazio Gentileschi (1563–1639) – intymny realista ze skłonnością do awanturnictwa

Malarze

Pietro da Cortona (1596–1669) – wirtuoz od glorii, triumfów i apoteoz wszelakiego rodzaju

Malarze

Pinturicchio (1454–1513) – kreator fabuły prostej i pełnej wdzięku

Malarze

Rafael (1483–1520) – przedwcześnie zmarły geniusz renesansu

Malarze

Simone Vouet (1590–1649) – rozmach, blask i bogactwo baroku

Malarze

Trophime Bigot (1597–1650) – tajemniczy mistrz świecowego blasku

Jan Chrzciciel – a może naburmuszony model?

Nowości
Nowości

Jan Chrzciciel – a może naburmuszony model?

Caravaggio malował Jana Chrzciciela kilka razy. Każde z tych przedstawień ukazuje go w bliżej nieokreślonej przestrzeni sugerującej pustynię (choć niekoniecznie nią będącą), na której według przekazów przyszły święty miał spędzić dzieciństwo i okres młodzieńczy. Wszystko, co na temat tego okresu wiemy, sprowadza się do nadzwyczaj skąpych wzmianek zawartych w Biblii. I na nich też musieli się opierać artyści malujący młodego Jana Chrzciciela. I tak w Ewangelii według św. Łukasza wyczytamy, że „chłopiec (…) rósł i wzmacniał się duchem, a żył na pustkowiu aż do d...

Zobacz więcej

Via dei Baullari – ulica sprzedawców kufrów, waliz i nie tylko

Nowości
Nowości

Via dei Baullari – ulica sprzedawców kufrów, waliz i nie tylko

Prawdopodobnie przeszedł nią kiedyś, zapewne o tym nie wiedząc, każdy turysta odwiedzający Rzym. Jest prosta jak struna, co w centrum Rzymu stanowi prawdziwą osobliwość. Z jednej strony odchodzi od Campo de’ Fiori, otwierając widok na wspaniały pałac rodu Farnese, z drugiej natomiast prowadzi do głównej arterii miasta – Corso Vittorio Emanuele II. Nie jest to obecnie ulica elegancka, raczej zupełnie zwyczajna, pełna tanich imbisów, barów, sklepów z pamiątkami i nieprzesadnie szykowną odzieżą – produktami przeznaczonymi głównie dla turyst&oac...

Zobacz więcej

Bachus i jego wyznawca – pochwała rauszu czy wzniosła alegoria?

Nowości
Nowości

Bachus i jego wyznawca – pochwała rauszu czy wzniosła alegoria?

Bachus – bóg wina i alkoholowego upojenia unosi w dłoni kiść winogron, a towarzyszący mu mężczyzna w tym samym momencie przechyla trzymane w obu dłoniach naczynie. Przybliża je do otwartych ust i zaraz, możemy być tego pewni, wleje w nie ciemną ciecz. Niby nic wielkiego – obraz, jakich wiele, moglibyśmy powiedzieć, ale nie, przedstawienie to to dzieło szczególne, w którym świat mitologii miesza się ze światem realnym. Czy jednak na pewno? Jaskrawe szaty mężczyzny, zdobiący jego głowę beret z jasnym piórem – to nie jest garderoba noszona na początku...

Zobacz więcej