Fontana di Marforio – peregrynacje antycznego posągu

Fontana di Marforio, Musei Capitolini

Fontana di Marforio, Musei Capitolini

Pod koniec zwiedzania Muzeów Kapitolińskich staniemy na dziedzińcu, którego główną ozdobą jest monumentalna fontanna, stanowiąca tło dla licznych selfie, które z zapałem wykonują turyści, nie wiedząc zapewne, co to za obiekt i kogo przedstawia. Z pewnością byliby zdziwieni antyczną proweniencją i peregrynacjami leżącego tu kolosa.

Fontana di Marforio, Musei Capitolini
Fontana di Marforio, Musei Capitolini
Fontana di Marforio, Musei Capitolini
Fontana di Marforio, fragment, Musei Capitolini
Fontana di Marforio, Musei Capitolini
Fontana di Marforio, Musei Capitolini

Pod koniec zwiedzania Muzeów Kapitolińskich staniemy na dziedzińcu, którego główną ozdobą jest monumentalna fontanna, stanowiąca tło dla licznych selfie, które z zapałem wykonują turyści, nie wiedząc zapewne, co to za obiekt i kogo przedstawia. Z pewnością byliby zdziwieni antyczną proweniencją i peregrynacjami leżącego tu kolosa.

      Fontana di Marforio, Musei Capitolini

Mierzący sześć metrów długości Marforio przedstawiał antyczne bóstwo – ale jakie? Uważany był za boga Tybru albo boga Nery (Nera to najdłuższy dopływ Tybru), to znowu za Marsa albo Neptuna. Rzeźba, pochodząca z przełomu II i III wieku naszej ery, znajdowała się początkowo nieopodal łuku triumfalnego Septymiusza Sewera, na terenie między Forum Augusta, Forum Cezara i Forum Romanum, który w średniowieczu znany był jako Foro di Marte (Martis Forum), i stąd miałaby pochodzić jej nazwa. Inna hipoteza zakłada, że wywodzi się ona od rodu Marfuolio – dzierżawców tego terenu w czasach nowożytnych. Zanim jednak statua stała się częścią fontanny, należała do grupy tzw. mówiących posągów, charakterystycznych dla Rzymu antycznych figur (Madama Lukrecja, Abate Luigi, Facchino, Babuino), które w XVI wieku stały się rodzajem słupów ogłoszeniowych dla tekstów o treści satyrycznej. Najsławniejsza z nich, Pasquino, często otrzymywała odpowiedzi na swe uszczypliwe uwagi na temat papieży i rzymskich arystokratów właśnie u Marforia. Ten zaś przeleżał długie wieki na swoim miejscu aż do czasów Sykstusa V. Należy dodać, że papież ten był ulubionym tematem uszczypliwych uwag „mówiących posagów” i w szczególny sposób ich nie lubił. Figurę przeniesiono najpierw w pobliże kościoła San Marco, a w 1592 roku na wzgórze kapitolińskie, uzupełniając jednocześnie jej brakujące części (ręka i noga). Stanowić miała główną część fontanny zaprojektowanej przez Giacomo della Portę, która znalazła swe miejsce w niszy w pobliżu muru oddzielającego plac od kompleksu kościoła Santa Maria in Aracoeli. Była to ostatnia fontanna tego architekta, który nie tylko zmodernizował cały plac (według planów Michała Anioła), ale wzniósł także budynek pałacu Konserwatorów (Palazzo dei Conservatori). W momencie jednak gdy naprzeciw niego stanął pałac Nowy (Palazzo Nuovo), fontannę zdemontowano (za pontyfikatu papieża Innocentego X) i przeniesiono na jego dziedziniec, gdzie zobaczyć ją można do dzisiaj. Atrybuty, które dodano w tym czasie, uczyniły z Marforia już nie boga rzek, ale oceanu (Oceanosa).

      Fontana di Marforio, Musei Capitolini

Co ciekawe, w pierwotnej lokalizacji Marforiowi towarzyszyła olbrzymia antyczna misa, którą – przenosząc posąg – pozostawiono jednak na miejscu i wykorzystywano jako wodopój dla sprzedawanego tam bydła i koni. To dla niej Giacomo della Porta wykonał maszkaron, z którego paszczy wydobywała się woda. Dopiero na początku XIX wieku misę zabrano i wykorzystano ją do dekoracji jednej z najwspanialszych rzymskich fontann – znajdującej się na Kwirynale Fontana dei Dioscuri. Natomiast maszkaron zmieniał swe położenie, w końcu wylądował w magazynach, ale w latach trzydziestych XX wieku przeniesiono go na Awentyn, gdzie wraz z antycznym sarkofagiem stworzył malowniczą fontannę na Piazza Pietro d'Illiria (Fontana del Mascherone di Santa Sabina).

Wróćmy jednak do fontanny znajdującej się na dziedzińcu obecnych Muzeów Kapitolińskich. Wyrzeźbiony w marmurze brodaty półnagi mężczyzna w półleżącej pozycji początkowo trzymał w dłoni wiosło; dziś jest to muszla. Spoczywa on u brzegu niewielkiego zbiornika wodnego, który dodatkowo dekoruje paszcza stwora wodnego, z której sączy się do niego woda. W obszernej eksedrze, stanowiącej kulisy fontanny, widnieje inskrypcja i popiersie upamiętniające papieża Klemensa XII. To on w latach trzydziestych XVIII wieku zapoczątkował przekształcanie kompleksu kapitolińskiego w muzeum – pierwsze na świecie muzeum publiczne. Całość flankują potężne kolumny o korynckich kapitelach, a dalej prostokątne nisze z umieszczonymi w nich postaciami satyrów. Warto się im przyjrzeć. Odnaleziono je bowiem na terenie dawnego teatru Pompejusza i są rzymskimi kopiami rzeźb hellenistycznych. Całość tego założenia jest dziełem Filippa Barigioniego, tego samego, który stworzył piękny pomnik nagrobny Marii Klementyny Sobieskiej i projekt nowej fontanny della Rotonda na placu przed Panteonem.

Whoops, looks like something went wrong.