Antonio Canova (1757–1822) - przez współczesnych wychwalany, przez potomnych lekceważony

Antonio Canova, pomnik nagrobny papieża Klemensa XIV, fragment, bazylika Santi Apostoli

Antonio Canova, pomnik nagrobny papieża Klemensa XIV, fragment, bazylika Santi Apostoli

Był ostatnim wielkim włoskim rzeźbiarzem cieszącym się międzynarodową sławą, kontynuatorem takich sław jak Gian Lorenzo Bernini i Michał Anioł. Jego rzymska pracownia ściągała nie tylko ambitnych naśladowców i uczniów, ale też śmietankę europejskiej arystokracji i finansjery, dla której posiadanie choćby najdrobniejszej jego pracy stanowiło kwestię prestiżu. Wyważone, klasycystyczne w formie rzeźby Antonia Canovy opisywano w listach i poematach, a podróż do Rzymu była niepełna, jeśli nie odwiedziło się jego atelier.
Antonio Canova, pomnik nagrobny papieża Klemensa XIV, fragment, bazylika Santi Apostoli
Antonio Canova, Autoportret, Accademia Nazionale di San Luca
Antonio Canova, pomnik nagrobny papieża Klemensa XIV, bazylika Santi Apostoli
Antonio Canova, Pauline Borghese jako Wenus Zwycięska, Galleria Borghese
Antonio Canova, bokser Kreugas, Musei Vaticani - Museo Pio-Clementino
Casa del Canova przy via del Canova, fasada budynku z pamiątkową tablicą upamiętniającą rzeźbiarza
Caffè Canova-Tadolini, wnętrze
Antonio Canova, tablica nagrobna Giovanniego Volpato, bazylika Santi Apostoli
Antonio  Canova, postument nagrobny Leonarda Pesaro, bazylika San Marco
Antonio Canova, nagrobek papieża Klemensa XIII, bazylika San Pietro in Vaticano
Antonio Canova, grobowiec Stuartów, bazylika San Pietro in Vaticano
Antonio Canova, pomnik nagrobny hrabiego Alessandra de Souza Holstein, kościół Sant'Antonio dei Portugesi
Antonio Canova, Perseusz z głową Meduzy, Musei Vaticani - Museo Pio-Clementino
Antonio Canova, bokser Damoksenos, Musei Vaticani - Museo Pio-Clementino
Antonio Canova, Herkules i Lichas, Galleria Nazionale d'Arte Moderna
Antonio Canova, Herkules i Lichas, Galleria Nazionale d'Arte Moderna
Antonio Canova, grobowiec Stuartów, bazylika San Pietro in Vaticano
Casa del Canova przy via del Canova, fasada budynku
Antonio Canova, popiersie papieża Klemensa XIII, odlew gipsowy, 1786 r., Accademia Nazionale di San Lucca
Caffè Canova-Tadolini, via Babuino
Caffè Canova-Tadolini, wnętrze z odlewem Canovy
Caffè Canova-Tadolini, wnętrze z odlewem Canovy
Antonio Canova, popiersie Napoleona Bonaparte, odlew gipsowy, Accademia Nazionale di San Luca
Antonio Canova, tablica nagrobna Giovanniego Volpato, fragment, kościół Santi Apostoli
Antonio Canova, popiersie Filippo Albaciniego, Accademia Nazionale di San Luca
Antonio Canova, alegoria Religii, odlew gipsowy, Accademia Nazionale di San Luca
Antonio Canova, posąg papieża Piusa VI, Groty Watykańskie
Antonio Canova, posąg papieża Piusa VI, fragment, Groty Watykańskie
Był ostatnim wielkim włoskim rzeźbiarzem cieszącym się międzynarodową sławą, kontynuatorem takich sław jak Gian Lorenzo Bernini i Michał Anioł. Jego rzymska pracownia ściągała nie tylko ambitnych naśladowców i uczniów, ale też śmietankę europejskiej arystokracji i finansjery, dla której posiadanie choćby najdrobniejszej jego pracy stanowiło kwestię prestiżu. Wyważone, klasycystyczne w formie rzeźby Antonia Canovy opisywano w listach i poematach, a podróż do Rzymu była niepełna, jeśli nie odwiedziło się jego atelier.
      Antonio Canova, pomnik
      nagrobny papieża Klemensa XIV,
      kościół Santi Apostoli

On sam niewiele sobie robił z całej wrzawy wokół jego postaci. Był samotnikiem, nie miał rodziny i całą swoją energię pożytkował na pracę i działalność społeczną. Wspomagał finansowo swych uczniów, walczył o ochronę włoskich dzieł sztuki, starając się zapobiec ich wywożeniu za granicę; sam inwestował w archeologiczne zabytki, przekazując je włoskim muzeom. 

Urodził się w Republice Weneckiej w rodzinie kamieniarzy. Początkowo tworzył jeszcze w stylu baroku i rokoka, ale po przyjeździe do Rzymu w 1780 roku, gdzie starał się poznać tajniki rzeźby greckiej (znanej z rzymskich kopii), jego sztuka nabrała cech stylu statycznego, klasycznego, z tendencją do idealizmu i dostojeństwa, dalekiego jednak od patosu i monumentalności poprzedniej epoki. Rzeźby Canovy wzruszały i fascynowały przez swą cichą melancholię, bezczasowe piękno i doskonałość wykonania. W Rzymie szybko doceniono jego talent, powierzając mu pracę przy dwóch znaczących papieskich sarkofagach – Klemensa XIII i Klemensa XIV. Pracował też dla Napoleona Bonaparte i jego rodziny, czego najlepszym artystycznym przykładem jest portret siostry cesarza Francuzów – Pauline Borghese, dzieło o niespotykanym do tej pory charakterze (Pauline Borghese jako Wenus Zwycięska).

 

      Antonio Canova, Pauline Borghese jako
      Wenus Zwycięska, Galleria Borghese

Do najciekawszych, choć zapewne nie najlepszych dzieł Canovy, które zamówione zostały przez papieża Piusa VII dla ozdoby prostokątnego dziedzińca Belwederu, należą posągi dwóch antycznych pięściarzy. Artysta daleko odszedł w nich od tak podziwianego w jego dziełach klasycznego spokoju i harmonii na rzecz demonstracji siły, i to one stanowić będę ogniwo łączące antyczną sztukę rzymską z tą, która zrodzi się  w XX wieku pod auspicjami innego wielbiciela sztuki antycznej – Benita Mussoliniego.

Szukając śladów bytności Canovy w Rzymie, nie sposób nie wspomnieć jego domu, w którym wraz ze swymi licznymi współpracownikami i uczniami pracował i przyjmował gości. Znajduje się on przy via Canova (ongiś via di San Giacomo), małej uliczce, odchodzącej od via del Corso, naprzeciw dawnego szpitala (Ospedale di San Giacomo). Casa del Canova (dom Canovy) trudno przeoczyć, gdyż jego fasadę zdobią fragmenty antycznych płaskorzeźb i elementów dekoracyjnych ongiś znalezionych przy via Appia Antica, gdzie artysta osobiście nadzorował prace archeologiczne.

 

      Antonio Canova, bokser Kreugas,
      Musei Vaticani - Museo
      Pio-Clementino

Fasadę tę zdobi też popiersie rzeźbiarza, przypominające o jego pobycie w mieście nad Tybrem. Artysta zakupił ten dom w 1803 roku, cztery lata po osiedleniu się w Rzymie. Tu stworzył swe najsłynniejsze dzieła – oprócz wspomnianego posągu Pauline Borghese również takie słynne rzeźby, jak Trzy Gracje czy Psyche i Kupidyn, obecnie znajdujące się poza granicami Italii.

Drugim miejscem w Rzymie związanym z rzeźbiarzem, dla zwiedzających o wiele ciekawszym, jest kawiarnia i restauracja znana pod nazwą Muzeum Atelier Canovy i Tadoliniego, znajdująca się przy via del Babuino 150a, do której wejścia „pilnuje” jedna z najbardziej dziwacznych rzeźb – „jakby odarty ze skóry” Babuino. Ulokowaną pod tym adresem pracownię w 1818 roku Canova odstąpił swemu uczniowi Adamo Tadoliniemu i od nazwisk obu rzeźbiarzy – mistrza i ucznia – kawiarnia wzięła swą nazwę. Czy była tu rzeczywiście druga pracownia Canovy, czy też Canova pośredniczył jedynie w jej zakupie, nie wiemy do końca.

 

Po śmierci Adama przeszła w ręce rodziny Tadolini, z której przez kolejne dekady wywodzili się zdolni rzeźbiarze.  Pozostawała ich własnością do 1967 roku. I to właśnie artefakty poszczególnych członków rodu Tadolini, ale też zdjęcia, narzędzia i dokumenty, a także pozostałe po Canovie odlewy (w tym sławna Tancerka i gipsowy odlew pomnika nagrobnego papieża Klemensa XIV) zdobią ten przybytek. Ale to dziwne muzeum dziś jest przede wszystkim miejscem, gdzie przy stoliku ustawionym wśród luźno rozstawionych odlewów można napić się kawy i prosecco, a nawet zjeść lunch albo kolację.

   

Najwybitniejsze dzieła Antonia Canovy w Rzymie:

Antonio Canova, Herkules i Lichas,
Galleria Nazionale d'Arte Moderna


Kościół Santi Apostoli

  • Pomnik nagrobny Klemensa XIV (1787) – artysta pracował nad nim dwa lata, pragnąc nawiązać do pomnika nagrobnego Urbana VIII wykonanego przez Gian Lorenza Berniniego. Uznany został za jedno z najwybitniejszych dzieł sztuki sepulkralnej czasów współczesnych, decydując o renomie rzeźbiarza w Rzymie, ale też w Europie. 

  • Tablica nagrobna Giovanniego Volpato (1807), miedziorytnika i przyjaciela artysty, wykonana własnym sumptem w przedsionku kościoła

Kościół San Marco

  • Postument nagrobny Leonarda Pesaro (1796)

  Bazylika San Pietro in Vaticano

  • Pomnik nagrobny Klemensa XIII (1792); klęczącej postaci papieża towarzyszą: personifikacja Religii z krzyżem, skrzydlaty geniusz Śmierci i dwa lwy – jeden czuwający, drugi śpiący

  • Pomnik nagrobny rodu Stuartów (1829) – Jakuba Stuarta i jego dwóch synów (z małżeństwa z Marią Klementyną Sobieską): Karola Edwarda i Henryka Benedykta. Jest to jedno z dzieł charakterystycznych dla dojrzałej twórczości artysty. Canova zrezygnował w nim z wielkiej narracji – sięgnął po motyw piramidy, umieszczając przed wejściem do niej parę zasmuconych Geniuszy śmierci.
    Antonio Canova, Perseusz z głową
    Meduzy, Musei Vaticani -
    Museo Pio-Clementino


Kościół Sant’Antonio dei Portoghesi

  • Pomnik nagrobny hrabiego Alessandro de Souza Holstein (1806) 

Musei Vaticani – Museo Pio-Clementino (Muzea Watykańskie)

  • Perseusz z głową Meduzy (1801) 
  • Posągi bokserów – Kreugasa i Damoksenosa (1806) 

Galleria Borghese

  • Pauline Borghese jako Wenus Zwycięska (1808)

Galleria Nazionale d’Arte Moderna

 
W Watykanie Canova pełnił funkcję generalnego inspektora do spraw zabytków i to on pojechał do Paryża po upadku Napoleona, aby odzyskać zagarnięte przez niego dzieła sztuki i przywieźć je z powrotem, co też w znacznym stopniu mu się udało.

Artysta był ulubieńcem kolejnych papieży, ale o jego prace i przyjaźń zabiegali też władcy ówczesnej Europy – cesarz austriacki, król Anglii czy cesarz Francuzów – Napoleon. Jego sztuka była wychwalana i podziwiana, a on sam uchodził za wyrocznię w sprawie gustu i piękna. W Rzymie nazywano go Najwyższym Ministrem Piękna, ale, jak się okazało, pozycja taka nie była mu pisana na zawsze. Z piedestału strącono go w XX wieku, dopatrując się w jego rzeźbach pozy, słodyczy i sentymentalizmu, nie dostrzegając w nich żadnej oryginalności. Ten sam włoski historyk sztuki Roberto Longhi, który „odkrył” Caravaggia w połowie XX wieku, bezlitośnie chłostał prace Canovy, odbierając im wszelką wartość. Obecnie percepcja jego dzieł zmieniła się, choć on sam w Rzymie wciąż wydaje się czekać na swój wielki powrót.

 

Whoops, looks like something went wrong.